Tak tak, wiem.. moda na podsumowanie poprzednich lat dopadła chyba każdego. Każda jeden bloger czy blogerka podsumowują miniony rok czy to w formie pisemnej, czy poprzez zdjęcia lub filmiki, czy to ustnie na snapchacie. Jak daleko to zaszło?
Tak to już jest, że ludzie żegnają się z poprzednimi latami, by móc wejść w nowy rok z czystą kartą i spokojnym sumieniem. Może i ludzie dalej będą pamiętać jak spotykałaś się z tym czy tamtym chłopakiem, ale dla CIEBIE powinno być najważniejsze to, że TY SAMA zmieniłaś priorytety i oddzieliłaś się grubą kreską od osób i rzeczy, które sprawiały CI ból. W nowym roku daj SOBIE szansę na bycie najważniejszą osobą w SWOIM życiu.
Niby to takie proste i oczywiste, ale często zdarza nam się zapomnieć o samym sobie. Uwierz mi, że odrobina egoizmu jeszcze nikomu w życiu nie zaszkodziła.
Do mnie fakt zmiany roku jeszcze nie doszedł i nie zdążyłam się przyzwyczaić do tej myśli. Podsumowanie roku będzie więc dla mnie formą zapomnienia o tym co było i skupienia się na tym, co na mnie czeka.
Z tym rokiem wiążę OGROMNE nadzieje!
No to zaczynamy!
1. Ciało & zdrowie
Rok 2016 był dla mnie przede wszystkim czasem na rozwijanie mojej kreatywnej strony i odkrywania dotąd mi nieznanych sztuk. W kwietniu, w dniu moich 20stych urodzin dostałam od mojego Ukochanego zestaw startowy do paznokci hybrydowych, którego zakup już dawno miałam w planach. Od zawsze umiałam i lubiłam zajmować się paznokciami, jednak z hybrydami.. było to po prostu przeznaczenie i miłość od pierwszego wejrzenia :)
Moja kolekcja liczy póki co około 20stu lakierów, niezliczoną ilość brokatów i kryształków, kilka pyłków, dwa zapełnione wzorniki i masę, masę innych rzeczy. Na pewno chciałabym zrobić kurs paznokci, póki co jednak nie śpieszy - wiem, że mam talent, umiejętności.. i klientki :)
Tak to już jest, że ludzie żegnają się z poprzednimi latami, by móc wejść w nowy rok z czystą kartą i spokojnym sumieniem. Może i ludzie dalej będą pamiętać jak spotykałaś się z tym czy tamtym chłopakiem, ale dla CIEBIE powinno być najważniejsze to, że TY SAMA zmieniłaś priorytety i oddzieliłaś się grubą kreską od osób i rzeczy, które sprawiały CI ból. W nowym roku daj SOBIE szansę na bycie najważniejszą osobą w SWOIM życiu.
Niby to takie proste i oczywiste, ale często zdarza nam się zapomnieć o samym sobie. Uwierz mi, że odrobina egoizmu jeszcze nikomu w życiu nie zaszkodziła.
Do mnie fakt zmiany roku jeszcze nie doszedł i nie zdążyłam się przyzwyczaić do tej myśli. Podsumowanie roku będzie więc dla mnie formą zapomnienia o tym co było i skupienia się na tym, co na mnie czeka.
Z tym rokiem wiążę OGROMNE nadzieje!
No to zaczynamy!
1. Ciało & zdrowie
Rok 2016 był dla mnie przede wszystkim czasem na rozwijanie mojej kreatywnej strony i odkrywania dotąd mi nieznanych sztuk. W kwietniu, w dniu moich 20stych urodzin dostałam od mojego Ukochanego zestaw startowy do paznokci hybrydowych, którego zakup już dawno miałam w planach. Od zawsze umiałam i lubiłam zajmować się paznokciami, jednak z hybrydami.. było to po prostu przeznaczenie i miłość od pierwszego wejrzenia :)
Moja kolekcja liczy póki co około 20stu lakierów, niezliczoną ilość brokatów i kryształków, kilka pyłków, dwa zapełnione wzorniki i masę, masę innych rzeczy. Na pewno chciałabym zrobić kurs paznokci, póki co jednak nie śpieszy - wiem, że mam talent, umiejętności.. i klientki :)
Jeśli jestem już przy temacie kosmetyków i urody, w tym roku opanowałam również sztukę perfekcyjnego posługiwania się cieniami do powiek, umiem też przyklejać rzęsy i kępki. Nawet henna, z którą miałam styczność pierwszy raz przed sylwestrem, wyszła mi od razu perfekcyjnie.
Tak, pod względem kosmetycznym ten rok był przełomowy. Nie zamierzam osiąść na laurach i planuję rozwinąć się także w tym kierunku - doskonale wiem, jak trudno jest teraz o dobrą kosmetyczkę :)
Jeżeli natomiast chodzi o zdrowie, końcówka roku 2016 była dla mnie wyjątkowo niełaskawa i choroby łapały się mnie z każdej możliwej strony. Mam nadzieję, że w tym roku będzie tylko lepiej.
2. Sport
Tak tak, nie pomyliłam się w nazwie. W zeszłym roku miałam kilka podejść do biegania - w maju, czerwcu, lipcu, sierpniu, a potem listopadzie i grudniu, już z moim chłopakiem. Łącznie 104,08km w 2016 roku. I wiecie co? Ja naprawdę lubię biegać. Problem w tym, że bardzo też lubię szukać sobie wymówek :) Całkiem niedawno udało mi się również upolować dwie płyty Chodakowskiej w ramach "black friday", a kilka dni temu zainwestowałam w piłkę fitness i matę.. zawsze chciałam mieć takie coś, o!
Życzyłabym sobie, żeby rok 2017 był bogatszy w bieganie, a biedniejszy w wymówki :D
Tak, pod względem kosmetycznym ten rok był przełomowy. Nie zamierzam osiąść na laurach i planuję rozwinąć się także w tym kierunku - doskonale wiem, jak trudno jest teraz o dobrą kosmetyczkę :)
Jeżeli natomiast chodzi o zdrowie, końcówka roku 2016 była dla mnie wyjątkowo niełaskawa i choroby łapały się mnie z każdej możliwej strony. Mam nadzieję, że w tym roku będzie tylko lepiej.
2. Sport
Tak tak, nie pomyliłam się w nazwie. W zeszłym roku miałam kilka podejść do biegania - w maju, czerwcu, lipcu, sierpniu, a potem listopadzie i grudniu, już z moim chłopakiem. Łącznie 104,08km w 2016 roku. I wiecie co? Ja naprawdę lubię biegać. Problem w tym, że bardzo też lubię szukać sobie wymówek :) Całkiem niedawno udało mi się również upolować dwie płyty Chodakowskiej w ramach "black friday", a kilka dni temu zainwestowałam w piłkę fitness i matę.. zawsze chciałam mieć takie coś, o!
Życzyłabym sobie, żeby rok 2017 był bogatszy w bieganie, a biedniejszy w wymówki :D
3. Przeprowadzka
Oj tak, końcówka sierpnia była przeżyta na wariackich papierach. Propozycja, szybka decyzja i multum spraw do załatwienia. Masa pakowania rzeczy do worków, kartonów, samochodu, busa... brrrrr. Na szczęście sam fakt przeprowadzki możemy już zapomnieć, a w nowym mieszkaniu mieszka nam się zdecydowanie lepiej. W moim życiu jest to już czwarta przeprowadzka.. ale na pewno nie ostatnia :)
4. Studia
Pierwszy rok studiów udało mi się ukończyć szybko i w miarę bezboleśnie. Żadnego egzaminu w sesji zimowej, a w sesji letniej jeden, łączący część pisemno-gramatyczną i część wypowiedzi ustnej. Wylosowałam dobry temat, po niecałych 3 godzinach wszyscy mieliśmy już wakacje. Od października zaczęłam drugi rok, na szczęście trzeci semestr dobiega końca.. całą zimową sesję mam wolną i z utęsknieniem czekam na kolejne długie i ciepłe wakacje :)
Pierwszy rok studiów udało mi się ukończyć szybko i w miarę bezboleśnie. Żadnego egzaminu w sesji zimowej, a w sesji letniej jeden, łączący część pisemno-gramatyczną i część wypowiedzi ustnej. Wylosowałam dobry temat, po niecałych 3 godzinach wszyscy mieliśmy już wakacje. Od października zaczęłam drugi rok, na szczęście trzeci semestr dobiega końca.. całą zimową sesję mam wolną i z utęsknieniem czekam na kolejne długie i ciepłe wakacje :)
5. Fotografia
Tu chyba nie muszę nic więcej mówić. Choć nie poświęciłam temu w zeszłym roku tak dużo czasu, jakbym chciała, to jednak sporo czytałam, spoko się nauczyłam i zrobiłam milion sto tysięcy notatek. Moje zdjęcia też są już bardziej dopracowane a przejście na tryb manualny był dla mnie nie lada wyzwaniem :)
6. Miłość
W tej sferze na szczęście bez zmian. Stuknął nam już piąty rok razem, już pięć lat jestem największą szczęściarą.
W tej sferze na szczęście bez zmian. Stuknął nam już piąty rok razem, już pięć lat jestem największą szczęściarą.
7. WyjazdyA konkretniej jeden, ten nasz pierwszy, najdłuższy jak dotąd. Sandomierz zimą zachwyca prawie tak samo, jak latem. My trafiliśmy tam w lutym, zahaczając o walentynkowe szaleństwo i kilka naprawdę ciepłych dni. Choć jechaliśmy tam do moich dziadków, ci w ramach niespodzianki wynajęli nam na caaały tydzień mieszkanie nieopodal. Piękne drewniane mieszkanie na poddaszu, na dole usytuowana księgarnia, na przeciw moja ulubiona kawiarnia "Cafe Mała", okna pod ukosem z leniwie przebijającymi się do nas promykami słońca i on 24/7 obok.. mój mały raj na ziemi.
W roku planujemy tam wrócić w wakacje - naprawdę nie mogę się doczekać!
W roku planujemy tam wrócić w wakacje - naprawdę nie mogę się doczekać!
Mogłabym tu jeszcze pisać i dodać masę zdjęć, ale zostawię je dla siebie. To będzie takie jedno, moje, mały, prywatne podsumowanie i pożegnanie się z przeszłością. I jeżeli chodzi o 2016 rok, to byłoby na tyle - oby było tylko lepiej! :)